Hiszpańskie słońce, temperatura sięgająca niemal 20 stopni oraz tereny stworzone do trenowania. To tutaj, w Calpe, GVT BMC 3SOFT Świebodzice rozpoczyna dzisiaj oficjalnie pierwsze tegoroczne zgrupowanie treningowe.
Kilka dni temu cały świat powitał nowy rok. Przed nami kolejne 365 dni, które wypełnione będzie treningami, ciężką pracą oraz staraniami, by spełnić wszystkie postanowienia. Dla wielu triathlonistów będzie to m.in. pierwszy start na pełnym dystansie, poprawienie rekordu życiowego na połówce lub debiut w zawodach triathlonowych w ogóle.
Jak dowodzą prowadzone statystyki, zaledwie 9% noworocznych postanowień zostaje doprowadzonych do końca. Co z resztą? Niemal co czwarta osoba rezygnuje z nich już po tygodniu. Dlatego pierwszy z naszych obozów zorganizowaliśmy na początku roku – by żadnemu zawodnikowi nie przyszła na myśl rezygnacja z postawionych sobie sportowych celów na zbliżający się sezon.
Pierwsze tegoroczne zgrupowanie treningowe GVT BMC 3SOFT Świebodzice
Dzisiaj, 5 stycznia, do Calpe przybijają uczestnicy pierwszego tegorocznego zgrupowania treningowego GVT BMC 3SOFT Świebodzice. Choć część z nich pojawiła się tutaj już na początku roku, to jednak dopiero dzisiaj oficjalnie rozpoczyna się wyjątkowy czas, który poświęcimy na szlifowanie swojej formy i zbudowanie konkretnej bazy.
Hiszpańskie Calpe to miejsce, które gwarantuje nie tylko sprzyjające trenowaniu warunki atmosferyczne, lecz także tereny doskonałe do wykręcania większych watów. Nie bez powodu to jedna z popularniejszych miejscówek dla kolarzy – tych zawodowych, jak i jeżdżących bardziej amatorsko.
To właśnie tutaj, jako profesjonalny zawodnik kilkanaście lat temu przyjeżdżał trener i prezes klubu, Zbigniew Gucwa, dla którego do dzisiaj te okolice są miejscem darzonym ogromnym sentymentem:
- W zeszłym roku powróciłem do Calpe po 16 latach. Wcześniej przyjeżdżałem tutaj jako zawodowy kolarz. Pomimo iż w moim sercu pierwsze miejsce zajmuje Katalonia, mogę szczerze stwierdzić, że Calpe niewiele do niej brakuje. Panuje tutaj prawdziwie kolarski klimat. Każdego dnia podczas treningów mija się wiele osób jeżdżących na rowerze, w tym zawodowe ekipy kolarskie.
To miejsce doskonałe na trening. W pobliżu łatwo znaleźć wiele fajnych podjazdów, na których łatwo i szybko jest zbudować formę. Nie można również zapomnieć o widokach – te za każdym razem zapierają dech w piersiach.

Kultowe podjazdy i nie tylko
Przed pojawiającymi się na hiszpańskim południowym wybrzeżu triathlonistami z Polski czeka 11 dni treningów, które zaplanowane zostały przez klubowych trenerów. By nie zmarnować korzyści, jakie oferują lokalne tereny, w planach treningowych nie zabraknie znanych i kultowych podjazdów:
- Będąc w Calpe, każdy kolarz i triathlonista powinien zjawić się na szczycie chociaż jednego ze słynnych podjazdów znajdujących się w okolicy. Te, które planujemy zaliczyć na styczniowym obozie GVT BMC 3SOFT Świebodzice to m.in. Puerto De Bernie, Coll de Rates, La Vall’d ebo oraz Puerto de Tudons. – relacjonuje Piotr Ławicki.
Nie licząc przyspieszających akcję serca podjazdów, na obozowiczów czekają również nieco mniej wymagające coffee ride’y, treningi biegowe oraz pływackie. W Calpe oraz w pobliskich miejscowościach znajdują się bowiem baseny sportowe.
Z racji, iż miejscowość znajduje się na wybrzeżu Costa Blanca, zaledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca zakwaterowania zawodników i trenerów rozlewają się krystalicznie czyste wody Morza Śródziemnego. Stąd też, bez problemów można pływać tam również open water.

To nie jedyny obóz w Calpe
Styczniowe zgrupowanie organizowane przez nasz klub rozpoczyna hiszpański tour planowany na najbliższe miesiące. W Calpe, do końca lutego pojawimy się jeszcze dwa razy. Drugi obóz planujemy w terminie 5-16 lutego, a trzeci 16-26 lutego.
Zapisy na zbliżające się zgrupowania są jeszcze otwarte i pozostały ostatnie wolne miejsca dla osób chcących skorzystać ze stworzonych do trenowania triathlonu warunków. Formularz znajdziecie, klikając tutaj.
Dzisiaj mija pierwszy obozowy dzień, dlatego przebieram się i ruszamy na pierwsze treningi! Czas, żeby porządnie się rozkręcić. Vamos!