Po długim sezonie startowym 2022 nadszedł czas roztrenowania. To część roku, kiedy zawodnicy szczególną uwagę powinni przyłożyć do odpoczynku. Jedyne, co się wówczas liczy, to reset fizyczny oraz psychiczny. Pamiętaj, to czas, kiedy nic nie musisz.
Napięty grafik treningowy, wyjazdowy i zawodowy. To wszystko ulega znacznemu “zluzowaniu” późną jesienią. Wtedy bowiem sezon startowy się kończy, a wraz z nim nadchodzi czas na zasłużony odpoczynek.
Barwy GVT pojawiały się w tym roku na triathlonowych trasach na całym świecie. Ostatnimi startami naszych zawodników była m.in. najstarsza i najbardziej kultowa impreza triathlonowa, czyli Mistrzostwa Świata IRONMAN na Hawajach. Naszych reprezentantów nie zabrakło także podczas kolejnego prestiżowego eventu, który miał miejsce zaledwie tydzień temu, czyli Mistrzostw Świata IRONMAN 70.3 w St.George.
Co teraz? Kiedy wszyscy zawodnicy wrócą do domów i rozpakują walizki, nadejdzie czas na to, by naładować baterie. Te z pewnością się przydadzą, zanim treningi do kolejnego sezonu ruszą pełną parą. Oznacza to, że pora na pierwszą fazę przygotowań. Roztrenowanie.
Nie zepsuj tego
W przeszłości o roztrenowaniu pisałem tak:
Roztrenowanie można zepsuć na dwa sposoby: trenować za dużo lub nie robić nic. Oczywiście, można coś zmienić, jeżeli pojawiła się kontuzja lub coś, co sprawiło, że nie mogliście normalnie trenować w sezonie. Natomiast jeśli skończyliście sezon normalnie, powinniście się zresetować, zregenerować zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
To okres, kiedy nie może być planu działania. To wyjątkowy czas, w którym improwizujemy. Nic nie robimy na siłę. Jeżeli mamy na coś ochotę, to robimy to. Jeżeli nie mamy na nic ochoty, to nie (w sezonie nie zawsze tak jest). 🙂
To jest wyjątkowy okres, w którym nie trzymamy się gorączkowo diety! Jeśli komuś udało się w trakcie sezonu zrzucić kilka kilo i obecnie jest bardzo “wycieniowany”, wtedy powinien przytyć około 5-6 kg. Osoba, która pod koniec sezonu ma nadwagę, może przytyć 1-2 kg. Na pewno jednak nie tyjemy na siłę. 🙂
Roztrenowanie to czas, kiedy trzeba się zregenerować. Gdy wejdziemy w listopad, powinniście być głodni wysiłku, jak nigdy wcześniej. Powinniście być niesamowicie zmotywowani. Ale to dopiero na początku listopada. Teraz nic nie musicie! Wszystko na bardzo dużym luzie.


Nie daj się zwariować!
Pamiętajcie
- sport ma być przyjemnością.
- gdy mamy ambitne cele sportowe, musimy dużo poświęcić, ale przyjemność zawsze powinna się pojawić.
- jeszcze raz powtórzę, szukamy przyjemności i zabawy sportem.
Moim zdaniem pojawia się zbyt wielka presja, zbyt wielu mocnych amatorów daje złe wzorce innym, którzy ich naśladują. – Zbyszek Gucwa
Sport towarzyszy mi praktycznie przez całe życie. Jestem w sporcie od 22 lat, jako wyczynowy sportowiec i trener. Już jako dziecko chciałem być sportowcem. Od kilku lat obserwuję, jak sport amatorski idzie w szaloną stronę. Moim zdaniem pojawia się zbyt wielka presja, zbyt wielu mocnych amatorów daje złe wzorce innym, którzy ich naśladują.
Chcę dać Wam jedną radę — naśladujcie ludzi, którzy są w sporcie przez długi czas. Po drodze mają oni lepsze i gorsze chwile, ale widać, że u nich czysta radość z aktywności fizycznej jest na pierwszym miejscu. Dlatego najbliższy czas będę starał się pokazać Wam czystą radość ze sportu!